28 lis 2013
Szukam dzieci z serii Sylvanian family/Forest families/Maple Town/Calico Critters/Lil' Woodzeez, chętnie je odkupię czy wymienię.
I'm looking for kids from Sylvanian family/Forest families/Maple Town/Calico Critters/Lil' Woodzeez, I would like to buy them or trade them.
I znowu coś z listy Imago . Czy ktoś pamięta coś takiego, co nazywa się słońce? Ja nie bardzo. Wyłażę, gdy go nie ma, cały dzień przy świetlówkach, jak wracam do domu to ciemno... Tak właśnie się usprawiedliwiam, bo zdjęcia nędzniutkie. Alealeale od jutra będę miała więcej czasu- może uda się nad nimi popracować.
Dzisiejszy temat: CO CZYTAM?
Przeciętny Potwór nie czyta jednej książki rocznie. Rochelle i Clawdeen postanowiły poprawić statystyki i założyły mini klub książkowy (swoją drogą fajna idea).
I'm looking for kids from Sylvanian family/Forest families/Maple Town/Calico Critters/Lil' Woodzeez, I would like to buy them or trade them.
I znowu coś z listy Imago . Czy ktoś pamięta coś takiego, co nazywa się słońce? Ja nie bardzo. Wyłażę, gdy go nie ma, cały dzień przy świetlówkach, jak wracam do domu to ciemno... Tak właśnie się usprawiedliwiam, bo zdjęcia nędzniutkie. Alealeale od jutra będę miała więcej czasu- może uda się nad nimi popracować.
Dzisiejszy temat: CO CZYTAM?
Przeciętny Potwór nie czyta jednej książki rocznie. Rochelle i Clawdeen postanowiły poprawić statystyki i założyły mini klub książkowy (swoją drogą fajna idea).
Na koniec każda z nich chciała przedstawić swoją ulubioną książkę miesiąca. Rochelle:
Clawdeen była bardziej bezpośrednia:
In-joy
23 lis 2013
Wyzwania Imago nie trzeba nikomu przedstawiać? Nie ma obaw, w żaden sposób nie wyprodukuję zdjęcia dziennie, ale postanowiłam następne sesje robić pod kątem zaproponowanych przez nią haseł. Niekoniecznie w kolejności przepisowej, niestety.
Dzisiaj na tapetę wjedzie TAJEMNICA. Dlaczego dla ludzi o mocnych nerwach?
Otóż lalkoświat to magiczne miejsce, gdzie księżniczka może stać się pracującą dziewczyną, sztywniara dzięki pomocy magicznej suszarki zmienia się w artykułowaną królową dyskoteki, a młody chłopak nabywa cech kobiecych bez pomocy skalpela.
Niestety- zdobyty dzięki Med Deuce niedługo postał u mnie na półce- jego ciuchy rozgrabiły lalki, buty zakosił któryś z chłopaków, a ciało...no właśnie...
Ta pani zrobiła zawrotną karierę na blogach lalkarskich, jej sarnim oczom uległa ogromna ilość zbieraczy. Moja Mariposa ma dość nieciekawe włosy i brokat na całej twarzy, na pociechę dostała nowe imię- Mandalay oraz bardziej ruchome ciałko.
Ciałko ma pewne niedociągnięcia- brak ruchomych nadgarstków, nieco zbyt umięśniona szyja i ramiona...ale cóż, nie ręce świadczą o człowieku, prawda?
Mandalay jest przyszłą matką- stwierdziłam, że zbliżają się Święta i należy zadbać o prorodzinny klimat.
Najbardziej wzruszają mnie jej gigantyczne stopy- w porównaniu z fashionistką wygląda pokracznie, ale obok kena prezentuje się normalniej. Oh well, dla niej przeznaczam długie, powłóczyste suknie oraz sesje pościelowe. W końcu powinna na siebie uważać, ne?
Dzisiaj na tapetę wjedzie TAJEMNICA. Dlaczego dla ludzi o mocnych nerwach?
Otóż lalkoświat to magiczne miejsce, gdzie księżniczka może stać się pracującą dziewczyną, sztywniara dzięki pomocy magicznej suszarki zmienia się w artykułowaną królową dyskoteki, a młody chłopak nabywa cech kobiecych bez pomocy skalpela.
Niestety- zdobyty dzięki Med Deuce niedługo postał u mnie na półce- jego ciuchy rozgrabiły lalki, buty zakosił któryś z chłopaków, a ciało...no właśnie...
Ta pani zrobiła zawrotną karierę na blogach lalkarskich, jej sarnim oczom uległa ogromna ilość zbieraczy. Moja Mariposa ma dość nieciekawe włosy i brokat na całej twarzy, na pociechę dostała nowe imię- Mandalay oraz bardziej ruchome ciałko.
Ciałko ma pewne niedociągnięcia- brak ruchomych nadgarstków, nieco zbyt umięśniona szyja i ramiona...ale cóż, nie ręce świadczą o człowieku, prawda?
Mandalay jest przyszłą matką- stwierdziłam, że zbliżają się Święta i należy zadbać o prorodzinny klimat.
Przysięgam, że czyściłam fotelik- zapaskudziłam zdjęcie w PicMonkey, ale nie chciałam, żebyście mogli podziwiać stertę ciuchów do prania :)
Najbardziej wzruszają mnie jej gigantyczne stopy- w porównaniu z fashionistką wygląda pokracznie, ale obok kena prezentuje się normalniej. Oh well, dla niej przeznaczam długie, powłóczyste suknie oraz sesje pościelowe. W końcu powinna na siebie uważać, ne?
In-joy
13 lis 2013
Szalone ilości kiepskich jakościowo zdjęć, ale cel szczytny ;) Jak się znudzicie, zapraszam na tę właśnie stronę niżej:
1. Upewnij się, czy poszkodowany i wszyscy świadkowie
zdarzenia są bezpieczni.
2. Sprawdź reakcję poszkodowanego:delikatnie potrząśnij za ramiona i głośno zapytaj: "Czy wszystko w porządku?"
3. Jeżeli nie reaguje głośno zawołaj o pomoc i odwróć poszkodowanego na plecy, a następnie
udrożnij jego drogi oddechowe, wykonując odgięcie głowy (ku tyłowi) i uniesienie żuchwy.
4. Utrzymując drożność dróg oddechowych wzrokiem,
słuchem i dotykiem poszukaj prawidłowego
oddechu
oceń wzrokiem ruchy klatki piersiowej,
nasłuchuj przy ustach poszkodowanego szmerów
oddechowych,
staraj się wyczuć ruch powietrza na swoim policzku.
Na ocenę wzrokiem,
słuchem i dotykiem przeznacz nie więcej niż 10 sekund.
Jeżeli masz jakiekolwiek wątpliwości czy oddech
jest prawidłowy, działaj tak, jakby był nieprawidłowy.
5. Jeżeli oddech nie jest prawidłowy:
wyślij kogoś po pomoc, a jeżeli jesteś sam, zostaw
poszkodowanego i wezwij pogotowie,
wróć i rozpocznij uciskanie klatki piersiowej
zgodnie z poniższym opisem:
uklęknij obok poszkodowanego,
ułóż nadgarstek jednej ręki na środku klatki piersiowej poszkodowanego,ułóż nadgarstek drugiej ręki na już położonym
spleć palce obu dłoni i upewnij się, że nie
będziesz wywierać nacisku na żebra poszkodowanego;
nie uciskaj nadbrzusza ani dolnego końca mostka,
pochyl się nad poszkodowanym, wyprostowane
ramiona ustaw prostopadle do mostka
i uciskaj na głębokość 4-5 cm,po każdym uciśnięciu zwolnij nacisk na klatkę piersiową, nie odrywając dłoni od mostka. Powtarzaj uciśnięcia z częstotliwością 100/min (nieco mniej niż 2 uciśnięcia/s),
okres uciskania i zwalniania nacisku (relaksacji) mostka powinien być taki sam.
- po wykonaniu 30 uciśnięć klatki piersiowej udrożnij drogi oddechowe, odginając głowę i unosząc żuchwę,
- zaciśnij skrzydełka nosa, używając palca wskazującego i kciuka ręki umieszczonej na czole poszkodowanego,
- pozostaw usta delikatnie otwarte, jednocześnie utrzymując uniesienie żuchwy,
- weź normalny wdech i obejmij szczelnie usta poszkodowanego swoimi ustami, upewniając się, że nie ma przecieku powietrza,
- wdmuchuj powoli powietrze do ust poszkodowanego przez około 1 sekundę (tak jak przy normalnym oddychaniu), obserwując jednocześnie czy klatka piersiowa się unosi taki oddech ratowniczy jest efektywny,
- utrzymując odgięcie głowy i uniesienie żuchwy, odsuń swoje usta od ust poszkodowanego i obserwuj czy podczas wydechu opada jego klatka piersiowa,
- jeszcze raz nabierz powietrza i wdmuchnij do ust poszkodowanego, dążąc do wykonania dwóch skutecznych oddechów ratowniczych; następnie ponownie ułóż ręce w prawidłowej pozycji na mostku i wykonaj kolejnych 30 uciśnięć klatki piersiowej
- kontynuuj uciskanie klatki piersiowej i oddechy ratownicze w stosunku 30 : 2
Przerwij swoje działanie w celu sprawdzenia stanu poszkodowanego tylko wtedy, gdy zacznie on prawidłowo oddychać. W innym przypadku nie przerywaj resuscytacji.
Reanimacje ograniczoną wyłącznie do uciśnięć klatki piersiowej możesz prowadzić w następujących sytuacjach:
- Jeżeli nie jesteś w stanie lub nie chcesz wykonywać oddechów ratowniczych, zastosuj uciśnięcia klatki piersiowej.
- Jeżeli stosujesz wyłącznie uciśnięcia klatki piersiowej, wykonuj je bez przerwy, z częstotliwością 100 uciśnięć /min,
- Przerwij swoje działanie w celu sprawdzenia stanu poszkodowanego tylko wtedy, jeżeli zacznie on prawidłowo oddychać. W innym przypadku nie przerywaj resuscytacji.
- przybędą wykwalifikowane służby medyczne i przejmą działania,
- poszkodowany zacznie prawidłowo oddychać,
- ulegniesz wyczerpaniu.
W sesji dzielnie brały udział Skylar i (być może) Skylar'.
In-joy
26 paź 2013
We wrześniu dotarła do mnie pierwsza Livka, mocno już sfatygowana. Nie jestem fanką ich główek- a na pewno nie tych błękitnookich, ale ciałka mają fajne. Livka straciła szybko głowę (nazwa bloga zobowiązuje), a w ten sposób narodziła się młodsza siostra Victorii, Beatrice- w skrócie Bee.
Od razu zaznaczam, że nie mam bladego pojęcia jak wyglądają studia na ASP, cała moja wiedza ogranicza się do widoku studentów chodzących z ogromnymi teczkami na rysunki :) i będę wdzięczna za jakiekolwiek uwagi. Nie mam też konta na Facebooku więc i tutaj mogę strzelić głupotę. Zanim zlinczujecie Victorię zapewniam: ona nadal jest dobrą dziewczyną.
"Ściany" są brudne, bo chciałam uchwycić ten niepowtarzalny klimat akademików- przypadkowe meble, ciasnota, kolorowe plakaty i atmosfera wolności :D
Przy okazji prezentuję repaint Justina Biebera autorstwa Muff , za który bardzo, bardzo dziękuję!
☽☽☽
Bee rozpoczęła właśnie drugi rok swoich wymarzonych studiów. Jest już koniec października więc entuzjazm nieco opadł, ale tym razem solidnie przygotowała się do zajęć.
- Wyobraź sobie, że przyjął projekt! Nie muszę robić żadnych poprawek. Musimy to chyba opić!
- Uczcimy też inną sprawę- dostałam zaproszenie od twojej siostry na facebooku. Myślałam, że żadna z was nie miała konta?
- To sprawka jej chłopaka, Victoria przy nim młodnieje, zaczęła chodzić na siłownię a ostatnio przyłapałam ją na oglądaniu The Walking Dead. Bardzo dobrze, może przestanie dostawać dreszczy podczas wspólnych zakupów. Wrzuciła coś ciekawego, czy nadal nie wie jak to wszystko działa?
- Chyba powoli się rozkręca, miała już dwoje znajomych- mnie i jakiegoś faceta.
-To na pewno ON! Logujemy cię, ona nie chce mi go pokazać. Cały czas obiecuje, że zrobi to później.
- O, dodała już cztery osoby...ale jest tylko jeden facet. Pokaż się mój para-szwagrze... Ile on ma lat?
- Co za koszmar!!! Jest młodszy ode mnie... nawet nie ma jeszcze osiemnastki! Co ona wyprawia? Przecież to jeszcze dzieciak...a o mnie mówi, że jestem niedojrzała. Co na to jego rodzice? Trochę za wcześnie na kryzys wieku średniego...
- Bee, uspokój się, lepiej spytaj jej co i jak. Porozmawiaj z nią spokojnie...Przyznaj się, że oglądałaś jej profil i trochę cię to zaniepokoiło.
- Nie mogę- po tym jak wyśmiewałam przy niej śledzenie znajomych w internecie? Jak mówiłam, że robi wszystko pod publiczność z zgodnie z normami społecznymi? Że powinna trochę zaszaleć? No to mnie posłuchała, cholera.
- Hm...chłopak jest tuż przed osiemnastką. Poza tym dziesięć lat różnicy nie powinno być problemem.
-Ale to faktycznie nie pasuje do Wiktorii, nigdy do tej pory nie łamała żadnych reguł. Oby nie miała problemów...
In-joy
Unconditional Love by Cyndi Lauper
27 wrz 2013
Cóż, mnie się udało. Same dobre wiadomości :D
Nie mam pojęcia od czego mam zacząć, więc będę tajemnicza- udało mi się coś bardzo, bardzo trudnego i bardzo, BARDZO stresującego. Nie będzie teraz łatwiej, ale chyba się czegoś nauczyłam i mam nadzieję na lepsze jutro, że tak górnolotnie powiem.
Udało mi się też zmienić imię (przy okazji zmiany nazwiska) na bardziej ludzkie, równie pretensjonalne, ale lubiane przeze mnie. Nie jest to łatwe, ale mogę udzielić korepetycji z Rozmów z Panią w Urzędzie, mam to całkiem nieźle opanowane.
Dodatkowo, ktoś z bliskich bezpiecznie wrócił z Afryki, tak, TEJ Afryki, więc całkiem niezły tydzień wyszedł.
W związku z tym postanowiłam zrobić sobie prezent lalkowy- szukam:
Wszystkich czytających pozdrawiam znad laptopa i idę rąbać drwa. Zimno, jesień nie rozpieszcza!
Nie mam pojęcia od czego mam zacząć, więc będę tajemnicza- udało mi się coś bardzo, bardzo trudnego i bardzo, BARDZO stresującego. Nie będzie teraz łatwiej, ale chyba się czegoś nauczyłam i mam nadzieję na lepsze jutro, że tak górnolotnie powiem.
Udało mi się też zmienić imię (przy okazji zmiany nazwiska) na bardziej ludzkie, równie pretensjonalne, ale lubiane przeze mnie. Nie jest to łatwe, ale mogę udzielić korepetycji z Rozmów z Panią w Urzędzie, mam to całkiem nieźle opanowane.
Dodatkowo, ktoś z bliskich bezpiecznie wrócił z Afryki, tak, TEJ Afryki, więc całkiem niezły tydzień wyszedł.
W związku z tym postanowiłam zrobić sobie prezent lalkowy- szukam:
- różowawej Betty Teen, fryzura nieistotna, liczy się kolor skóry. Jak w tym blogu :)
- jakiejkolwiek Barbie z moldem Steffie, może być tylko łepek
- Jacoba z Twilight
- którejkolwiek lalki z mojej wishlisty (dodaję tylko dla zaokrąglenia listy, fundusz mizerny)
Wszystkich czytających pozdrawiam znad laptopa i idę rąbać drwa. Zimno, jesień nie rozpieszcza!
9 wrz 2013
Trochę dziwnie jest pisać posta porównawczego, kiedy ma się pięć lalek na krzyż, prawda?Ale ZBIERACZKA i jej glamkowa Pam zmotywowały mnie do zrobienia małego przeglądu wśród plastików. Moje lalki też są jak siostry i dzielą wszystkie ciuchy, poszły nawet dalej- pożyczają sobie buty, getry, skarpety. Majtki na szczęście większość ma wmoldowane, więc przynajmniej to odpada.
I to mniej więcej tyle porównania. Lalki, których ubranek użyłam:
Hi Glamm, Epee
MH, Mattel
WINX Simba
Barbie
Klony lalek MH
TUTAJ widać glamkę noszącą sukienkę JAKKS WINX.
Glamki mogą nosić ubrania standardowej MH (dopinają się bez większego problemu, ale nie sądzę, żeby pasowały ciuszki Howleen), Jakksowych WINX, simbowych WINX (top).
Buty- oryginalne MH oraz butki klonowej Kotki są troszkę za duże, więc można bez obaw wymieniać.
Rochelka może pożyczyć tunikę od Glamki, ale jest to raczej luźna piżamka. Bardziej elastyczne getry glamek pasują, ale kakofonia kolorów była nie do wytrzymania...
Rochelka nosi sandały od simbowej WINX, z zestawu I love my pet.
Glamka w ciuchach Rochelki, MH w Simbie i Hi Glamm, hybrydka (ciałko WINX) w handmajdowej sukience. Nędza D:
Alex Hi glamm nosi top Simby.
Hybrydka
Spodnie Simbowej WINX pasują na ciało Super Model. Zdjęcie sponsorowane przez deformacje anatomiczne.
Livka nie wygląda na uszczęśliwioną- nic dziwnego, w takiej kreacji...dobrze, że chociaż może nosić buty od glamek.
Buty może też nosić Sindy od Hasbro (ma większe kopyto niż Barbie).
Chociaż z tyłu widać, że do końca nie pasują.
I to mniej więcej tyle porównania. Lalki, których ubranek użyłam:
Hi Glamm, Epee
MH, Mattel
WINX Simba
Barbie
Klony lalek MH
TUTAJ widać glamkę noszącą sukienkę JAKKS WINX.
In-joy
25 sie 2013
Kolejny zapychający post: jadę z dziadkiem do Berlina. Jak może niektórzy wiedzą, nie jest to specjalnie radosny wyjazd (w sobotę zmarł mój drugi dziadek), no i może być konfliktowo...dziadek ma mocny charakter, ale ma też 90 lat i myślę, że dam radę. Osoby religijne proszę o modlitwę za mnie. Osoby niereligijne, z którymi próbowałam robić biznesy (my scenkowe buty, ciałka, barbie i inne), bardzo proszę o wyrozumiałość i cierpliwość, wracam w sobotę 31 i najpóźniej w niedzielę zacznę czytać pocztę/listy z pogróżkami, robić przelewy. Wszystkie pytania ładujcie na bloga, przeczytam jak wrócę.
Pozdrawiam lalkową komunę razem z moimi trzema gracjami :)
14 sie 2013
Dziękuję za życzenia na forum, to było naprawdę miłe i zaskakujące :)
Powoli wygrzebuję się z marazmu i dłubię coś lalkowego.
Na razie wstawiam posta zastępczego- moja słodka Roszelka reklamuje niezłe książki...oraz nową dostawę trucheł :) Zapraszam!
Whoa! Another year have passed and it's my first year of playing with dolls. I know I procastinate, but slowly something for dolls is being made...
Just to show you I'm still alife (and year older if not wiser)- Rochelle with books I like v much...and some new dolls ready to leave my house.
Powoli wygrzebuję się z marazmu i dłubię coś lalkowego.
Na razie wstawiam posta zastępczego- moja słodka Roszelka reklamuje niezłe książki...oraz nową dostawę trucheł :) Zapraszam!
Whoa! Another year have passed and it's my first year of playing with dolls. I know I procastinate, but slowly something for dolls is being made...
Just to show you I'm still alife (and year older if not wiser)- Rochelle with books I like v much...and some new dolls ready to leave my house.
In-joy
5 lip 2013
Guise, guise.Uwierzcie, czytam wasze blogi i nawet zachwycam się waszymi lalkami... Nie, naprawdę podoba mi się tyle rzeczy (nowy pokój u Muff, blog ciotki Lusi, który dopiero odkryłam, nowe lalki napływające ze wszystkich stron)...ja po prostu jestem pusta. Otwieram posty, oglądam zdjęcia i usiłuję coś elokwentnie skomentować...i czarna dziura. Nie będę pisać "świetne, podoba mi się", ok? Wasze posty są świetne i bardzo mi się podobają, ale trochę byłoby głupio je tak skwitować.
To się chyba nazywa blok twórczy, w dodatku na lewelu 100. Nie jestem w stanie zrobić niczego. Ustawiłam w wielkich bólach lalki do zdjęć, poustawiałam jakieś tam dodatki...i po czterech dniach stwierdziłam, że chcę mieć z powrotem mój stolik. Off with their heads, z powrotem do pudła. I tyle w temacie. Jak mi minie blokada, to przebiegnę raz jeszcze przez Wasze blogi, i przysięgam na Eru- zostawię ślad. Miły ślad, nie taki, jaki zostawia Koszmarny Królik mojej siostry.
Bardzo Was wszystkich przepraszam, to ten czas, kiedy zastanawiam się przez dwie godziny, czy warto pójść do Biedronki zrobić zakupy...i około godziny dwudziestej stwierdzam, że po co, skoro można zrobić ciasto pięć minut. Ten czas, który zupełnie mnie wyłącza z życia, i który, mam nadzieję, minie szybko.
To się chyba nazywa blok twórczy, w dodatku na lewelu 100. Nie jestem w stanie zrobić niczego. Ustawiłam w wielkich bólach lalki do zdjęć, poustawiałam jakieś tam dodatki...i po czterech dniach stwierdziłam, że chcę mieć z powrotem mój stolik. Off with their heads, z powrotem do pudła. I tyle w temacie. Jak mi minie blokada, to przebiegnę raz jeszcze przez Wasze blogi, i przysięgam na Eru- zostawię ślad. Miły ślad, nie taki, jaki zostawia Koszmarny Królik mojej siostry.
Bardzo Was wszystkich przepraszam, to ten czas, kiedy zastanawiam się przez dwie godziny, czy warto pójść do Biedronki zrobić zakupy...i około godziny dwudziestej stwierdzam, że po co, skoro można zrobić ciasto pięć minut. Ten czas, który zupełnie mnie wyłącza z życia, i który, mam nadzieję, minie szybko.
In-joy
Subskrybuj:
Posty (Atom)