19 lis 2015

Posted by MajorMistakes Posted on 21:03 | 16 comments

Dramatyczny koniec ;)

Szybki post, pozbywam się lalków:
Na pierwszy ogień idą:

Mei Tonnera, makijaż firmowy. Lalka przyszła do mnie POTWORNIE poplamiona, ale po potraktowaniu bezacne plamy schodzą. Zainteresowanych zapraszam na maila po zdjęcia. SPRZEDANA

Arizona Moxie z peruką, naga. HOLD

MyScene Nolee back to school, Westley Golden Bling, Chelsea Splashy chic, Nia Pop Dance na zastępczym ciałku Hobbit.

Może znajdą się chętni na główkę Tris z Niezgodnej (długie włosy) i DOTW princess of Ireland?

Robecca z klejem we łbie, zdjęcia dla zainteresowanych na maila. Ciałko trochę ruchliwe, ale trzyma pozy.

Kayla ff i Kayla Cali girl (na baaaardzo rozklekotanym ciałku), obie po 10 złotych. Włosy do wymiany, bo kreatywny fryzjer. HOLD

Książka Szyjemy pluszowe misie, stan bdb-15 złotych.

Pozbywam się też dwóch organizerów- w teorii organizować miały śrubki, w praktyce skończyło się na lalkowych butach. Takie coś i takie coś. Ktoś chętny?


I smoki z jogurtów Miami: biało-niebieski, granatowy z grzebieniem na szyi x3 do wydania.

19 paź 2015

Posted by MajorMistakes Posted on 20:09 | 14 comments

Wyrodna matka

Swego czasu na dollsforum wypłynęła sprawa Pullipów ubieranych w skarpetki
(całość TUTAJ, sporo ciekawych spostrzeżeń). Jako że kroczę nie do taktu postanowiłam pójść krok dalej i przyodziać trochę Mono.
Mono ma już czapeczkę (stara, ale czysta skarpeta, bóg lalek przewraca się w grobie 
i miota klątwy na moich potomków do piątego pokolenia wzwyż), hipsterski szalik (taż sama skarpetka, klątwa sięga połowy XXII wieku), oraz coś, co pierwotnie miało być spodniami haremkami, ale po drodze zmieniła mi się koncepcja.
Czego Mono nie ma to włosów- nie dajcie się zwieść, to tylko jedno pasmo od koszmarnej, plastikowej peruki, którą trzeba było w końcu zutylizować.
Nie ma też butów oraz spodni.
I tak trafił lepiej od Chloe, dla której niestety nie ma ratunku (obie peruczki okazały się za duże i na razie nie przewiduję dalszych ślepych prób).
Tak, jestem wyrodną matką moich milczących i zaniedbywanych dzieci. 
Wezwijcie lalkowy patrol :)

This rant is about my disability when it comes to difficult art of dressing dolls. Mono still has no wig (this is just a fake wig), a poor excuse of tee and old sock that acts as scarf and beanie.
Sadly, you cannot make a shoes out of socks so he is not only pantless but also pies descalzos.
Soon. Soon, I swear.



In-joy

15 paź 2015

Posted by MajorMistakes Posted on 21:02 | 10 comments

Jesienna ćma


Coś mi nie idzie łączenie pracy i hobby. Kiedy słońce było młodsze i czasem odwiedzało Szczecin poszłam z Ćmą na mój ukochany cmentarz Ku Słońcu. Wrażliwych uspokajam- zdjęcia robiłam na szlaku historycznym, części "prawdziwej" nie fotografuję tylko mijam w bardzo nobliwym
(w końcu jesień) nastroju.

Job and hobby doesn't work to me, but hopefully I will figure out how to compromise those two things. I saw a sun last week...or was I only dreaming? and thus I took my Hujoo, Moth for a little walk.

W tym samy mniej więcej miejscu latem robiłam zdjęcia Katniss, teraz aura podyktowała charakter i styl sesji*.
I jeśli krzywicie się na widok ogólnej mizerii, nędznego oświetlenia, rozpadającej się sukienki, to przestańcie natychmiast. Uwierzcie, po kwadransie walki z drącymi się w rękach liśćmi i fatalnie pozującą Hujoo (czy to tylko moja lalka/mój antytalent do pozowania ich, czy Hujoo naprawdę ciężko ustawić?), bliska byłam do zostawienia jej tak, jak upadła, w myśl zasady "jak sobie pościelesz".
Zwyciężyła sympatia do tego robaka :)

Making her dress from fallen leafs was nightmare, cause I took only piece of string and wire. Should have taken heavy duty glue. I made a nice pair of wings for this doll, but they keep on flaking off, so my final though was "to hell with them!". Keep it simple, when you cannot otherwise, my new motto.




Tutaj widać fragmenty trakty historycznego:











Na końcu zostałam wynagrodzona spłoszonymi spojrzeniami przechodzących uczniów, którzy chyba sądzili, że kucam przy ścieżce w trochę innym celu. Wiwat budowanie dojrzałego wizerunku  ;)
Jako gratis wrzucam zdjęcia czegoś, co chyba jest echem Polskiej Złotej Jesieni.




*para-sesji more likely


In-joy

30 wrz 2015

Posted by MajorMistakes Posted on 14:52 | 10 comments

+18

Bo w kadr wpadło więcej niż miało.

Przyszedł! Zwyciężył! Zdobył! Piękny, prawda? :D
Edit: aaaaand to my non-polish friends. I got a new doll, it was a long wait but he is finally with us, ready to be loved.



Przybył do mnie Mono od Limhwy i chyba zaspokoił potrzebę posiadania bjd. Czeka go uwłosienie (kiedyś), odzianie (kiedyś) oraz zmiana makijażu (kiedyś), ale podoba mi się nawet goły i w pudełku.

Limhwa's Mono arrived and I am totally happy about my bjd dollection. He is in desperate need of hair, clothes and new make-up, but it will take some time. I like him even when he is bald and helpless in his box.

 Chloe jeszcze nie wierzy swojemu szczęściu. My other bjd-ish is really surprised about him. 

Przy bardzo naturalnym Mono moja Chloe wygląda jak ufo, ale twarz ma w sumie proporcjonalną, tylko mózgoczaszka spora. Nic, czego nie da się ukryć pod peruką.
Mono has rather natural features, while Chloe is more cartoonish. As a pair they look ok, she has this ginormous head (not face- face is ok), but a wig will help.




I jak wrażenia?
Hope you enjoyed my Mono as much as we do!
In-joy!

16 wrz 2015

Posted by MajorMistakes Posted on 21:24 | 12 comments

Aktualności, wrzesień

Życie jest jednak momentami całkiem znośne. Znowu mam egzamin, ale idę bardziej na przeszpiegi, bo z powodu wakacji, ogólnego rozprężenia i zmęczenia materiału kontakt z książkami mam ograniczony.
Bez obaw, zanim dadzą mi do ręki Prawdziwego Pacjenta będę go musiała zdać w lutym, wtedy nastrój będzie o wiele gorszy :P

Life can be bearable, at least sometimes. I have yet another exam, but finishing studies and getting my diploma made me impervious of stress, I really don't care much anymore. So far I am in very good mood.

Newsy lalkowe:
Uporządkowałam lalki, luźne głowy, ciałka, ubrania i inne drobiazgi.
Debris lalkowy wystawiłam na blogu, pod koniec września wszystko pójdzie na śmietnik/oddział pediatryczny, więc jeśli ktoś coś zauważy, to jestem bardziej niż skłonna negocjować.

Porządkowanie lalek próbowałam udokumentować, ale w pewnym momencie mi się odechciało. To chyba właśnie ten moment- modelki trafiły do pudełka "Inne" razem z biedną Lizą. Chyba nie są z tego powodu zadowolone. 

As far as dolls are concerned all is fine.
I made huge dolls collection makeover, cleaning, sorting and selling trying to sell some dolls items. If the sale fails all "good-looking" dolls will end up in my local pediatric ward, so its a win-win situation.

Udało mi się częściowo odplamić Tonnerkę, nie ma już plam opadowych na dłoniach. Bezacne lepszy od laseroterapii.

Remember my Tonner doll? Well, she was awfully stained, those black and orange spots were everywhere. I managed to get rid of most of them (Bezacne curation), will wait for another sunny week and work on rest :) She is turning into bae bae.

Biję się z myślami, czy kupić sobie rzadką bjd- cena dość okazyjna, ale nieco tylko niższa od komputera, który i tak wymieniam jesienią. Dwa wydatki= koniec nowych lalek przez rok. Jak ja to wytrzymam? Czy warto? Może lepiej poczekać jeszcze rok i mozolnie odkładać pieniądze? Ale jedna, wymarzona lalka jest więcej warta (również finansowo w tym przypadku) od stada łysiejących lalek-trupów, które czekają na włosy (i koniec świata, bardziej prawdopodobny). 

Zamiast znosić lalki stadami do domu mogłabym w ciągu tego roku popracować nad tymi, które już mam. Dopasować im ciałka, poobszywa  poszukać ubrań, obfotografować. Wiem, że pojawi się niedługo nowa superwoman, ale szanse na jej zdobycie mam niewielkie. A bjd to zawsze jest dobra inwestycja, prawda?

I am plannign on buying bjd, but as you know- they are expensive. So it's either bjd and then one year of dolls' dry spell, or waiting a year or two, till I collect enough money.

Pokochałam w końcu EAH za sprawą plażowego Kopciuszka, który ma być bazą do mojego OOAKa. Kiedyś, kiedyś :)

I have finally fallen in love with EAH doll, bought a beach Ashlyn Ella- and she is cute!

Nauczyłam się robić torty w skali Barbie z ogólnodostepnych półproduktów. Wyglądają...zadowalająco. 

Trying to DIY some dolls' items instead of buying them. So far I can make a rather ok (my dolls are not complaining) cakes.

Spełniłam swoje psi marzenie- Taylor Vip Pet już do mnie jedzie (a ciałko czeka, czyli ciąg dalszy psich hybryd).

Bought I Love Pets Taylor, and have a human body waiting for transplantation. My Cynthia doll will no longer be a loner.

Doczekałam się anglojęzycznych obserwatorów, których pozdrawiam- postaram się dopasowywać moje wpisy pod ich kątem. Zbliża się kolejna rocznica mojego lalkowego bloga :D i mimo niedociągnięć, nieregularnych wpisów, niedoskonałych albo wręcz kiepskich zdjęć czuję, że powoli, bardzo powoli poprawiam go i przekształcam w coś, co będzie mi się podobało. Dziękuję wam, że jesteście!



Big kowtow to my english-speaking (or rather non-polish) readers, that made me try to write in english. Welcome, thank you for visiting my page- I hope you will stay longer :)

In-joy


(nie mam pojęcia czemu w postach nie wyświetla się data, w kodzie szablonu jest, na blogu nie ma. Będę kombinować, bo to akurat przydatna rzecz)

7 wrz 2015

Posted by MajorMistakes Posted on 22:29 | 12 comments

Wyniki konkursu

Będę pisać szybko, bo opóźnienie mam gigantyczne. 13-go sierpnia minął termin nadsyłania prac na wakacyjno-urodzinowy konkurs, MÓJ PIERWSZY KONKURS.  Nadesłano 7 prac plus bonusowe zdjęcie autorstwa Najlepszej z Sióstr, która bardzo przejęła się moim miałczeniem nt. braku odzewu (zdjęcia dostałam dopiero tuż przed zakończeniem), i postanowiła mnie wspomóc :) Z racji eee, pokrewieństwa jej zdjęcie nie wzięło udziału w losowaniu, ale zawiśnie w Galerii Zasłużonych.
Jeszcze raz przypomnę, że nagrodzone miały zostać trzy prace, jedna wybrana przeze mnie, dwie wylosowane.
Spośród nadesłanych zdjęć wybrałam to autorstwa Metki:



„Zdawało mi się, że wstałem, aby otworzyć okno. Hak był wlutowany w skobel, co zauważyłem na jawie, a o czym we śnie nie zapomniałem.
- Jednakże muszę z tym zrobić porządek - mruczałem uderzając pięścią w szybę i sięgając po natrętną gałąź. Ale zamiast gałęzi palce moje pochwyciły paluszki drobnej, lodowato zimnej dłoni. Ogarnęła mnie straszliwa groza, właściwa upiornym snom. Próbowałem cofnąć rękę, ale dłoń trzymała ją mocno, a żałosny głos wołał wśród łkań:
- Wpuść mnie! Wpuść mnie!”
Wichrowe Wzgórza, Emily Bronte

Bardzo spodobały mi się detale (książka! Świeca!),  klimat oraz wybrany cytat. Gratuluję wygranej i wyobraźni, proszę o kontakt w sprawie nagrody :)




Pozostałe prace wzięły udział w Wielkim Losowaniu (na innej stronie niż losowe.pl, bo niestety nie przewidziałam, że można się zgłosić do konkursu a potem z przyczyn losowych nie przesłać zdjęcia. Innymi słowami system numerowania się mi rypnął), którego wyniki za chwilę. Najpierw przedstawienie wszystkich nadesłanych prac:



Klimatyczne zdjęcie autorstwa Ashoki :)



                                                                                                                                                                   

Bardzo wrześniowa lalka IHime, będąca ilustracją do przepięknego wiersza:

Wpłynąłem na suchego przestwór oceanu,
Śród fali łąk szumiących, śród kwiatów powodzi,
Omijam koralowe ostrowy burzanu.
STEPY AKERMAŃSKIE, Adam Mickiewicz

Wóz nurza się w zieloność i jak łódka brodzi,


                                                                                                                                                                

Zdjęcie Inki i jej wybrany cytat:
"Nawet ciemność nie okazałaby się dla ciebie zbyt ciemna,
lecz noc jaśniałaby jak dzień; ciemność równie dobrze
mogłaby być światłem. Ty bowiem utworzyłeś moje nerki;
osłaniałeś mnie w łonie mej matki.
Będę cię sławił, gdyż uczyniony jestem w sposób napawający
lękiem, zdumiewający. Dzieła twoje są zdumiewające, o czym
dusza moja wie bardzo dobrze.
Kości moje nie były ukryte przed tobą, gdy zostałem uczyniony
w skrytości, utkany w najgłębszych miejscach ziemi.
Oczy twoje widzały nawet mój zarodek, a w twej księdze były
zapisane wszystkie jego cząstki - w dniach, gdy się kształtowały
i nie było jeszcze ani jednej z nich."
Psalm 139 : 12 - 16


                                                                                                                                                                   

"Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie"
Biblia Tysiąclecia, Ewangelia Mateusza Mt 7:7
I  komentarz od Manhamany- "lalkę składałam chyba przez rok- wszystkie kawałki kupowane oddzielnie i "psim swędem" pominę że ciałko "wyżebrałam" za koty* od Magality, która następnie nabyła łeb z zupełnie innym cielskiem. Ubranko znalazłam sama w lamusie, buty od Magality też za koty :) I takim osobliwym sumptem zebrałam całą lalkę, którą bardzo chciałam :) "


                                                                                                                                                               

"Dlatego też gdy Czerwony Kapturek natknęła się na wilka nie przestraszyła się wcale, tylko machnąwszy nożem odcięła mu łapę."
Mroczny Kapturek przesłany przez Somarie.



                                                                                                                                                                   
"Bóg w swym miłosierdziu uczynił człowieka pięknym i ponętnym, na własny obraz i podobieństwo, moja zaś postać jest plugawą odmianą twej własnej, tym straszliwszą, że tak bardzo do niej podobną."
"Frankenstein" Mary Shelley
Zgred jak zawsze dobrała modelkę do sesji perfekcyjnie, kto oparłby się tym oczętom?


                                                                                                                                                               

Zdjęcie moje Najlepszej z Sióstr :)





No. Bardzo dziękuję wszystkim uczestnikom, niestety fundusze nie pozwoliły mi na nagrodzenie każdej pracy, ale popracujemy nad tym.
Każda praca miała swój numer, wpisany przez uczestnika przy zgłoszeniu się do konkursu. Wpisałam na stronie ten numer razem z nickiem i pozwoliłam programowi zrobić jego magię. Pierwsze dwie pozycje od góry zostaną nagrodzone :)

WYNIKI KONKURSU:





Gratuluję Metce, Manhamanie i Ashoce wygranej!
Wszystkim uczestnikom jeszcze bardzo dziękuję za uczestnictwo! Bardzo fajnie było oglądać różne interpretacje cytatów, wyobrażać sobie własną i porównywać :) Zwycięzców proszę o kontakt na blogowego maila w sprawie nagród, które już czekają popakowane (mam maślane łapy, więc wybaczcie moją "artystyczną" wizję.
Live long and prosper.


13 sie 2015

Posted by MajorMistakes Posted on 04:00 | 9 comments

No i rok bliżej grobu


Dawno tej pani nie widzieliście, prawda? Wystąpiła na początku mojej sesji, dzielnie pozując wśród gruzów, podczas gdy moja koleżanka streszczała mi "Grę o tron". Trochę to wszystko trwało, więc uznałam, że należy jej się nieco słodsza seria zdjęć.

 "Faktycznie słodka... i  nawet zjadliwa!" A z jakiej to okazji psica pracuje nad takimi dobrymi rzeczami?





Z okazji moich urodzin. Psica na tyle mi się spodobała, że usiłowałam dorwać też Taylor, ale ona nie chodzi za mniej niż 50 złotych a tyle za jeden psi łepek (nawet uroczy) nie chcę płacić. Ktokolwiek widział, ktokolwiek się pozbywa- blog dorobił się własnego maila, więc serdecznie zapraszam na negocjacje.

Urodziny tradycyjnie spędzę poza domem, prawdopodobnie z dala od internetu, więc na jakieś 10 dni robię przerwę od forum i waszych blogów. Do zobaczenia!


Dzisiaj upływa też termin konkursu, jeśli ktoś by się jeszcze namyślił, to TUTAJ są zasady. 

5 sie 2015

Posted by MajorMistakes Posted on 21:22 | 9 comments

Long time no hear

Ostatnio jakoś przycichłam, najpierw egzamin, potem poegzaminacyjny szok, potem cztery dni na ogarnięcie papierów do Izby i CEMu, potem drugi szok, że skończyłam jednak te studia... Bo chyba je skończyłam, prawda? Dyplomu jeszcze nie mam, ale dostałam zaświadczenie i kubek absolwenta, więc chyba...?

W każdym razie wracam i mam zamiar nadrobić zaległości, Obserwowanym obiecuję falę komentarzy (pierwsza już puszczona w świat), Najdroższym Obserwatorom zostawiam tę sesję, a wszystkim zainteresowanym przypominam, że do 13.08. mają czas na przesłanie zdjęcia na konkurs, szczegóły w poprzednich postach. Na razie konkurencja nieliczna, więc szanse na wygranie spore :)






Przy okazji nauczyłam się, że za dużo filtru w programie graficznym rozmazuje i zaciemnia zdjęcie, czyli z umiarem i wyczuciem. Ale lalka jest tak piękna, że zdjęcia nie skończyły w koszu, to jeden z najładniejszych moldów od czasów Kayli. IMHO oczywiście.




Ogłoszenie: Tonnerkowa Azjatka nie zagrzała u mnie miejsca i szuka nowego (co najmniej trzeciego) domu. Ponieważ lalka jest kosztowna i z co najmniej trzeciej ręki- zainteresowanych proszę o kontakt w celu omówienia stanu.

Modelka: Catching Fire Katniss Everdeen rerootowana (nie przeze mnie), sukienka Fairytopia Enchantress.

15 lip 2015

Posted by MajorMistakes Posted on 19:43 | 5 comments

Lalki i książki- termin do 13.08










Ponieważ zostałam wręcz zasypana ;) zgłoszeniami przypominam o rozdaniu, bo może ktoś nie zauważył/zapomniał.




Co zrobić trzeba:


  • trzeba zgłosić chęć udziału w zabawie w komentarzu, oraz dopisać numer zgłoszenia TUTAJ
  • trzeba do dnia 13.08.2015 (do godziny 24) dostarczyć jedno (JEDNO) zgłoszenie konkursowe, które będzie składało się z cytatu z wybranej przez was książki, jej autora i tytułu, oraz zdjęcia ilustrującego ten cytat. Zgłoszenia proszę wysyłać na adres mailowy offwithmyheadblog@gmail.com wraz z wyrażoną zgodą na opublikowanie zdjęcia, bo chciałabym pochwalić się waszymi pracami przy ogłoszeniu wyników :)
  • trzeba być z Polski, ewentualnie posiadać adres wysyłkowy polskim będący. Wybaczcie, fundusze.



Czego robić nie trzeba:


  • nie trzeba mnie obserwować w żaden sposób: lornetką, bloggerem, flickrem. Miód to dla mojej duszy, ale nie trzeba.
  • nie trzeba wysyłać kilku prac. Wręcz nie można- oceniana będzie tylko pierwsza. Choose wisely, young padawan. 
  • nie trzeba nadużywać programów graficznych. Filtry, poprawki- tak. Skomplikowane, wielowarstwowe prace- raczej nie.

Co robić można:


  • można użyć wszelkiego rodzaju lalek, zabawek, action figures, sylvanianów, co w duszy zagra.Zdjęcie ma być ilustracją pasującą do cytatu, model/modele mają się w tę ilustrację ładnie wpasować.
  • można podpisać zdjęcie, ale raczej bez znaków wodnych, przynajmniej nie takich, które je zniekształcą.
  • można użyć cytatu z dowolnej tłumaczonej na język polski książki, ewentualnie tłumaczonej przez was, z pewnym zastrzeżeniem: PG. Czyli "Dracula", a niekoniecznie "Milczenie owiec". Ponieważ blog nie ma ograniczeń wiekowych- sceny, hem hem- p o ś c i e l o w e proszę potraktować z umiarem i wyczuciem :3 


Nagrodzone zostaną trzy osoby. Pierwszą nagrodę przyznam ja, opierając się na zupełnie subiektywnych parametrach- czyt. "bo mi się to zdjęcie podoba". Owszem, będę stronnicza, i mogę wybrać pracę nie będącą najlepszą technicznie, ale tak będzie. Dixi.
Dwie pozostałe nagrody będą rozlosowane wśród pozostałych lalkowiczów, i dlatego potrzebuję numerów przy zgłoszeniu :) Losować będzie znacznie bardziej obiektywna jednostka, czyli www.losowe.pl

Wyniki ogłoszę po 20-tym sierpnia. Nagrody są nielalkowe. 




     

Tak że... tego. Przybywajcie?

2 lip 2015

Posted by MajorMistakes Posted on 19:48 | 11 comments

Aktualności

Co nowego u mnie?



Sporo. Moja śliczna Chloe w peruce hujoo (niepasującej), oczach firmowych (niewstawionych), prosto z pudełka.


Power team, który stracił już głowę dla Kocouma... Tonnerka, co do której mam na razie mieszane odczucia. Katniss, PRZEPIĘKNA lalka!!! Uff.

Nowe (atrament jeszcze schnie, że tak powiem) są na mojej karcie egzaminacyjnej 5 z ginekologii i 4,5 z okulistyki :D
Przede mną ostatni egzamin, i bojam bardzo, ale nie na tyle, żeby się zacząć uczyć.

Przypominam też o konkursie trwającym do 13.08 :)

I chyba tyle...

14 cze 2015

Posted by MajorMistakes Posted on 14:49 | 28 comments

ROZDANIE

Z okazji minionej rocznicy bloga obiecałam zrobić jakąś zabawę. Obietnicę złożyłam publicznie, więc jeżeli nawet nie pamiętacie, to niestety ja pamiętałam i sumienie mnie gryzło. Dni mijały...
  Miałam sporo wymówek, nie miałam natomiast pomysłu na to co i jak przeprowadzić. Ale w ciemnej godzinie kiedy powinnam się uczyć pomysł przyszedł sam. Postanowiłam połączyć trzy fajne i lubiane przeze mnie rzeczy: lalki, książki, freebiesy.

Lalki- to proste, blog jest lalkowy, to i zabawa będzie związana z ich fotografowaniem.
Książki lubię, zbieram co  pretensjonaln  lepsze cytaty, i zawsze lubiłam wyobrażać sobie ilustracje do ulubionych scen.
Freebiesy natomiast nie są całkiem free, bo będą kosztować biorących udział w zabawie trochę przyjemnej- mam nadzieję- pracy.

Co zrobić trzeba:

  • trzeba zgłosić chęć udziału w zabawie w komentarzu, oraz dopisać numer zgłoszenia.
  • trzeba do dnia 13.08.2015 dostarczyć jedno (JEDNO) zgłoszenie konkursowe, które będzie składało się z cytatu z wybranej przez was książki, jej autora i tytułu, oraz zdjęcia ilustrującego ten cytat. Zgłoszenia proszę wysyłać na adres mailowy offwithmyheadblog@gmail.com wraz z wyrażoną zgodą na opublikowanie zdjęcia, bo chciałabym pochwalić się waszymi pracami przy ogłoszeniu wyników :)
  • trzeba być z Polski, ewentualnie posiadać adres wysyłkowy polskim będący. Wybaczcie, fundusze.



Czego robić nie trzeba:

  • nie trzeba mnie obserwować w żaden sposób: lornetką, bloggerem, flickrem. Miód to dla mojej duszy, ale nie trzeba.
  • nie trzeba wysyłać kilku prac. Wręcz nie można- oceniana będzie tylko pierwsza. Choose wisely, young padawan. 
  • nie trzeba nadużywać programów graficznych. Filtry, poprawki- tak. Skomplikowane, wielowarstwowe prace- raczej nie.


Co robić można:

  • można użyć wszelkiego rodzaju lalek, zabawek, action figures, sylvanianów, co w duszy zagra.Zdjęcie ma być ilustracją pasującą do cytatu, model/modele mają się w tę ilustrację ładnie wpasować.
  • można podpisać zdjęcie, ale raczej bez znaków wodnych, przynajmniej nie takich, które je zniekształcą.
  • można użyć cytatu z dowolnej tłumaczonej na język polski książki, ewentualnie tłumaczonej przez was, z pewnym zastrzeżeniem: PG. Czyli "Dracula", a niekoniecznie "Milczenie owiec". Ponieważ blog nie ma ograniczeń wiekowych- sceny, hem hem- p o ś c i e l o w e  proszę potraktować z umiarem i wyczuciem :3 


Nagrodzone zostaną trzy osoby. Pierwszą nagrodę przyznam ja, opierając się na zupełnie subiektywnych parametrach- czyt. "bo mi się to zdjęcie podoba". Owszem, będę stronnicza, i mogę wybrać pracę nie będącą najlepszą technicznie, ale tak będzie. Dixi.
Dwie pozostałe nagrody będą rozlosowane wśród pozostałych lalkowiczów, i dlatego potrzebuję numerów przy zgłoszeniu :) Losować będzie znacznie bardziej obiektywna jednostka, czyli www.losowe.pl

Wyniki ogłoszę mniej więcej (urlop) tydzień po zakończeniu zabawy, chyba że odzew będzie znikomy, wtedy tuż po 13 sierpnia.

I najważniejsze.

  • Z racji tego, że jeszcze nie jestem pełnoprawnym członkiem społeczeństwa, czytaj: nie zarabiam- nie można się spodziewać BJD. Ani nawet fashionistki z nowej linii. Ale nie to się przecież liczy, nie? Nie? Nie??? Szlag. No to fashionistka będzie następnym razem, o ile to wypali (dobry szantaż nie jest zły).

  • Z racji tego, że lalki przychodzą we wszystkich rozmiarach, a moje talenty manualne ograniczają się do zszycia w miarę równo dziury w głowie, nagrody są nielalkowe- żeby przydały się każdemu. 



Tak że... tego. Przybywajcie!!!

8 cze 2015

Posted by MajorMistakes Posted on 02:08 | 11 comments

Piechotą do lata


Skorzystałam z naprawdę długiego i pięknego weekendu i wyszłam z mojej nory na krótki spacer zrobić zdjęcia.Co prawda okazało się, że spacer był dłuższy- "moje" zarośla zmieniono w plac budowy :( a na cmentarzu Ku Słońcu było pełno mam z dziećmi, ale parę zdjęć udało mi się zrobić. Czysty i wolny od maluchów trawnik znalazłam przed Uniwersytetem Technicznym (pozdrawiam!), muszę się poważnie zastanowić nad nowymi terenami.

Czas ucieka jak dziki, nowe lalki napływają, stare jakoś nie chcą odejść- TUTAJ wystawiłam stado trupków, a w zakładce na górze bloga można obejrzeć resztę, głównie główki, jakieś szpargały.

Z nowości lalkowych- zamówiłam peruki dla dwóch szczęściar i być może niedługo moja biedna GG Miri dostanie nowe życie. I włosy.
   Niedawno przyszła do mnie Roszpunka z Animators Collection, lalka, która przyprawiła mnie o ból głowy. Już lamentowałam nad stanem jej włosów na forum, ale głównym problemem jest jej makijaż co do nienaruszonego stanu mam dalej wątpliwości. Czy moja lalka jest nieudanym egzemplarzem, dowodem na niedbałość firmy, czy ktoś na niej ćwiczył się w repaincie?
   Powoli udało mi się ogarnąć buty lalkowe, skorzystałam z pomysłu Elisabeth i mam względny porządek. Jakiś pomysł na przechowywanie ubrań? :)
   I ostatni news, główka Kary SiS szuka nowego domu:



A teraz coś, co bardzo chciałabym robić zamiast uczenia się do egzaminów i załatwiania papierów:
Czerwcowe biegi boso w wieńcu. Modelka: Moxie Teenz Arizona.

























Eh, jeszcze cały miesiąc...