To miała być sesja wielkanocna. Z szukaniem jajek (zakupionych w Lidlu), z kurczaczkami, w moim ogrodzie. Było przeziębienie-gigant i zniechęcenie, które dopiero teraz przechodzi. Powoli.
Jak co miesiąc, przechodzę trzytygodniową chandrę.
Mimo wszystko udało mi się skorzystać z sensowniejszej pogody i wybrać na sesję. Otóż w Szczecinie marnie stoimy z cichymi, zielonymi miejscami- ta wyprawa została zakłócona wejściem moher-komanda, więc lalka i spółka szybciutko zlądowały w torbie a ja chyłkiem się wycofałam.
Cieszę się, że jednak przemogłam lenistwo, bo od tygodnia jest naprawdę paskudnie, deszcz leje co dwie godziny, wiatr wieje i naprawdę jest zimno. Co oczywiście wpływa na chęć porobienia zdjęć dodatnio.
Tylko ja tak mam?
No nic, na moje stałe miejsce spacerów zabrałam ze sobą Pocahontas, która przez pewien czas miała zostać chłopcem. Koncepcja jednak się zmieniła, duże lalki chwilowo nie są dla mnie i jej siostra w niedoli-Rapunzel- szuka nowego domu. Mała Indianka jest jednak tak słodka, że chyba się jej nie pozbędę.
Tutaj- w koszulce nocnej i niekompatybilnym retro-płaszczyku. Buty dorwałam w kiosku na dworcu w Stargardzie Szczecińskim. Oba lewe (albo oba prawe), ale całkiem dobrze to wygląda, polecam.
Konewka to łup z nieistniejącego niestety sklepiku, który teraz bym ogołociła, a w gimnazjum finanse pozwoliły mi jedynie na drobne zakupy. Teraz już nie robią takich sklepów :(
W tle fragment traktatu historycznego.
O, mamy chyba gości. Szybko, zanim zdzielą nas laską za bycie paskudnym i dziecinnym lewactwem!
Nie jest łatwo pokonać lenistwo przez zbieraczy lalek, powodów do odwołania sesji i przeciwwskazań jest chyba z milion. Jednak Tobie się w końcu udało, gratuluję! :) Zdjęcia udane i klimatyczne, sceneria wyśmienicie dobrana, wygląda wręcz jesiennie, także nadrobiłaś na pół roku do przodu ;D
OdpowiedzUsuńCzyli do września mogę lenić się z błogosławieństwem boga lalkowego? Kuszące :P
Usuńcudna Poca, cudeńko!!!
OdpowiedzUsuńjak dobrze, że nie zrobiłaś
Jej przewrotnej naturalizacji ;P
Męską Pocahontas podziwiałam na flickru, była (był?) bardzo ładna!
Usuńto trochę w stylu młodego Jafara,
UsuńSindbada czy Aladyna? tak z urody
mi troszeńkę jakby wynikało...
albo mocno nieletni majtek z pokładu
w popularnej kiedyś kitce przewiązywanej
czarną wstążeczką...
no bo chyba nie ubogi pracownik manufaktury,
w osmalonych fatałaszkach i dziurawych butach...
Nikt nie ukryje się przed moher-komandem na ćwiczeniach terenowych! XD
OdpowiedzUsuńNiestety. W dodatku są agresywne i zadziwiająco szybkie. Goniły mnie wytrwale ^^
UsuńPrześliczna jest , po zmianie płci też byłaby atrakcyjna :) Mam nadzieję, że udało się Wam zbiec :):) . Narobiłaś mi apetytu na Pocahontas , oj narobiłaś.... :):)
OdpowiedzUsuńMelancholijne, spokojne, typowo jesienne zdjęcia a modelka - przecudowna!
OdpowiedzUsuńZdjęcia urokliwe zwłaszcza z tą modelką:))
OdpowiedzUsuńBotki świetne:)
Poca taka słodziutka, że będzie chwytała za serce w każdą pogodę :-) A może nawet bardziej, kiedy deszcz zlałby jej długie włoski? ;-)
OdpowiedzUsuńśliczna panna!
OdpowiedzUsuń