9 mar 2016

Posted by MajorMistakes Posted on 23:57 | 13 comments

Miły boję się twoich powrotów

Odblokowałam bloga. Przez pewien czas chciałam mieć chwilę dla siebie, i lalkowe hobby traktowałam na pół gwizdka. Postaram się ponadrabiać zaległości i przejrzeć Wasze wpisy.
Czas spędzony interesująco, starałam się ustalić czy moja kolekcja ma jakiś kierunek. Na razie ważą się losy EAH, kilka Kayli potraciło głowy.
Znajdzie się może chętny na ciałka basic kenów? Mam dwa do wydania :)


Wyciągnęłam z pudełka Sakurę, co skończyło się dwojako: zafundowałam lalce chwilę z aparatem, oraz zakupiłam jej siostrzyczkę. Cała bieda z Toffee, że mają mało ruchome łapki. Ich ciałka są jak u pluszowych misiów- chociaż widziałam ciekawe hybrydy.

Siostra to Hellboy, naprawdę ciekawa lalka- ale jakoś nie jestem do niej przekonana, jeszcze zobaczymy jak z nią będzie, więc nie zasłużyła na sesję.
Taki tam post.














Categories:

13 komentarzy:

  1. czarnowłosa Mała Mi...
    albo Malutka Czarownica...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Też mam takie skojarzenia. Uwielbiam tę lalkę, jest przesłodka i sprawia, że mam ochotę się do niej przytulić. Z kolei moja koleżanka nie znosi jej (ani jej siostry) i nie może na nie patrzeć. Ciekawe, jak różnie możemy patrzeć na przedmioty.

      Usuń
    2. uroda jest ponoć w oku patrzącego :)))

      a siostry będę wypatrywać - nawet,
      jeśliś nie przekonana do Niej - tak
      czy siak - pokaż Ją nam, pokaż!!!!!

      Usuń
  2. O qurcze jaka fajna :)))) jeszcze takiego cudaczka nie widziałam, cudnościowa jest i wszystko można jej wybaczyć .... nawet sztywniactwo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cudaczki zaiste. Ta jest z "ładniejszej" serii, bywają takie trochę niepokojące.

      I mają takie miękkie ciałka jak misie pluszowe!

      Usuń
  3. Czasem trzeba odpocząć a na pewno nie robić nic na siłę. Takie patrzenie z dystansu może zaowocować też różnymi nowościami :-)
    Pokazana panienka jest bardzo ciekawa, choć inna (w dobrym tego słowa znaczeniu) a klimaty orientalne są u mnie ostatnio na topie, więc tym większą sprawiłaś mi przyjemność. Jeśli to były ciasteczka z wróżbą, to nie dziwię się, że zostały tylko okruszki :))) Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciastko bez wróżby, za to łatwe w wykonaniu. Cieszę się, że orientalna Sakura się spodobała :)

      Usuń
  4. Smutna Sakurka że siostry nie lubisz ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaka ona słodka !! :) Słodka i ... żarłoczna :)
    Jakby co , mogę być chętna na Twoje EAH :):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W razie by co- zgłoszę się. Kopciuszek być może do wydania.

      Usuń
  6. Hellbojka! Yeah! Zastanawiałam się nad nią kiedyś, bo jest przecudna. Zresztą wszystkie Toffiki to fajne babiszonki, więc wychodzi na to, że zastanawiałam się nad każdą jedną. Ubranka mają ładne i mordki, jak u perskich kotów i ślipia wstawiane i łojoj, lepiej nie będę się rozpędzać, bo już tylko jeden krok do przeglądania eBaya, a to się źle kończy :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Słodkie z niej smutasek. ;)

    OdpowiedzUsuń

Podziel się swoimi myślami :)