Zaczęły się rozmowy o wypełnianiu zeznania podatkowego (yay! Moje pierwsze- w dodatku prawdopodobnie będzie zwrot bo nyndza, jak to u lekarza ociekającego złotem:))
Czyli Ci bardziej wtajemniczeni gromadzą faktury (see what I've done here?), a ci mniej liczą dni do kwietnia. Spam zdjęciowy Leoną, bo jest śliczna. Bardzo zróżnicowane zdjęcia robione niemal z tego samego kąta, ale robiłam je na parapecie, stąd niezłe światło i wąska przestrzeń życiowa. Poza tym mam chorego współlokatora w pokoju i trzeba było się streszczać.
Chciałam też zauważyć, że odkąd używam statywu zdjęcia bywają ostre, a czasem nawet złapię dobre oświetlenie, o!
chwila, chwila - 2 foty to spam?!
OdpowiedzUsuńLena cudna bez dwóch zdań - PIT
zaś nie cudny ani na jotę - choć
przypływ forsencji godny uwagi i
nawet lekko osładza wypełnianie...
Zwrot podatku zawsze mile widziany :)
UsuńOjej! Jakie fajne zdjęcia, choć "podatkowe"! Modelka jest cudna a elementy dekoracyjne - przefajne!
OdpowiedzUsuńŚwietne foty!!! Pitolenie niestety przyjemnością nie jest gdy się nie zarabia, nic nie dostaje a wypełniać trzeba bo się jest w PUPie... dziwne ale cóż
OdpowiedzUsuńOj, nie jest to przyjemność, to fakt.
UsuńModelka przeurocza, a akcesoria jeszcze lepsze! Super zdjęcia, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń