Nie mam raczej zamiaru wyłapać wszystkich Księżniczek Disneya, ale kilka zasługuje moim zdaniem na szczególną uwagę. Jedną z nich jest Kida z "Atlantydy".
Nie jest klasyczną pięknością, o nie. Łagodne i duże oczy nie rekompensują noska-kartofelka i stanowczego (męskiego) podbródka.
Pyszczek ma jednak tak łagodny i melancholijny, że trudno przejść obojętnie.
Ciałko... przyznajmy- stare ciała Barbie nie należały do najwymyślniejszych, dopiero od niedawna firma rozpieszcza. Ruchomość mizerna...ale- jest bonus. Naszyjnik wbudowany w dekolt (prawdopodobnie) świeci. Od razu poczyniłam próby zamiany na bardziej ruchliwy korpus, ale rzeczywistość jest okrutna- Kida ma dość ciemną karnację, ale w tonie różowawym-a przynajmniej bardziej różowym, niż Nia Pop Diva, która była skłonna wspomóc koleżankę. Na razie jest to więc koniec snów o potędze, a lalka po rozczłonkowaniu poszła spać do pudełek, ale nie powiedziałam ostatniego słowa. Na dollsforum dowiedziałam się, że najwłaściwsza byłaby Arty/Nikki, czyli trzeba być czujnym :)
Do porządku trzeba doprowadzić jej grzywkę, ale poza tym lalka wydaje mi się sympatyczna. Taka szczera i prostolinijna osóbka, która nie jest do końca pewna swoich możliwości.
In-joy
She certainly is interesting looking. I like her blunt features.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa panna. :)
OdpowiedzUsuńPrawda? Szkoda, że została zapomniana bo ma taki interesujący, nieksiężniczkowy pyszczek. Ale to pewno jest przyczyną zapomnienia-małe dziewczynki wolały "piękną" lalkę.
UsuńPodoba mi się ta lalka, i masz moją ulubioną wersję Pocahontas :))
OdpowiedzUsuńCo do Kidy to lalka o najbardziej niezwykłych rysach jaką widziałam w całej armii Matell'a. I jak najbardziej zasługuje na miano pięknej, ja tam nie widzę żadnego kartofelka.
Ha - bo to jest lalka z charakterem, taka baba z jajami! Mnie takie bardziej krecą niż cukierkowate dziunie i lafiryndowate wampy. Ma dziewucha ciekawość w spojrzeniu, a do akcesoriów damskich należa fajne wary-obciągary (usteczka jak się patrzy) :P
OdpowiedzUsuń