Jaki telefon, taki Pokemon Go. Niektórzy staromodni hipsterzy mają telefon z klapką- ja mam telefon bez klapki, konkretnie tej ochraniającej baterię. Powoli dojrzewam do smartphone'a (bo nie da się kupić żadnego z klawiaturą QWERTY).
Też tęsknie za klapkowym telefonem i choć mam dotykowy często rozglądam się za Qwerty, tak więc (przynajmniej na razie) obca jest mi gra z pokemonami i nie grozi mi szaleństwo "Go!" Twój Pokemonik jest słodki :-)
Ja mam nadal mój wieloletni telefon z klawiaturą, bezklapkowy i bezdotykowy... Póki trwa w swym żywocie, nie zamienię go na dotykowca. Pokemony znam jedynie ze słyszenia. W moim dzieciństwie ich nie było, a obecny telefon nie uraczył mnie jakimiś wybitnymi grami, zresztą i tak gdyby były to bym je pewnie wykasowała. Niemniej Twój pokemonik wygląda sympatycznie ;-) Takiego mogłabym przygarnąć. Dlaczego nie?
A ja nie mam żyroskopu więc nie mogę robić zdjęć pokemonom nałożonym na świat realny (na przyklad taki Pikaczu na kiblu to by było coś hihi) a to właściwie jedyne co mnie do tej gry ciągnęło ;) twój pokemonik całkiem sympatyczny :)
Ja się trochę broniłam, ale teraz nie wyobrażam sobie życia. Tyle, że akurat mój model marnie się sprawdza w jednej rol telefonu - jest za duży do mojej dłoni i na spacerze z psem zdarza się , że jak mój wariacki zwierzak szarpnie to tel wypada mi z ręki. Ale i tak go uwielbiam - za to jakie robi zdjęcia lalkom;)
kocham stare klapkowe aparatury -
OdpowiedzUsuńgdzie klapka była tylko właśnie
ochroną lub samym wyświetlaczem :)
na początku roku wszędzie czytałam,
iż Gwiazdy jako i ja - tęsknią do
tego retro i ma wyjść linia klapkowa -
póki co - nie mam czym się zachwycić :/
Twój Pokemon skojarzył mi się
OdpowiedzUsuńz ceramicznym domkiem pełnym
światła i ciepła - na ogień :)
Ja chyba wolę takie :)
OdpowiedzUsuńTeż tęsknie za klapkowym telefonem i choć mam dotykowy często rozglądam się za Qwerty, tak więc (przynajmniej na razie) obca jest mi gra z pokemonami i nie grozi mi szaleństwo "Go!"
OdpowiedzUsuńTwój Pokemonik jest słodki :-)
Ja mam nadal mój wieloletni telefon z klawiaturą, bezklapkowy i bezdotykowy... Póki trwa w swym żywocie, nie zamienię go na dotykowca. Pokemony znam jedynie ze słyszenia. W moim dzieciństwie ich nie było, a obecny telefon nie uraczył mnie jakimiś wybitnymi grami, zresztą i tak gdyby były to bym je pewnie wykasowała. Niemniej Twój pokemonik wygląda sympatycznie ;-) Takiego mogłabym przygarnąć. Dlaczego nie?
OdpowiedzUsuńA ja nie mam żyroskopu więc nie mogę robić zdjęć pokemonom nałożonym na świat realny (na przyklad taki Pikaczu na kiblu to by było coś hihi) a to właściwie jedyne co mnie do tej gry ciągnęło ;) twój pokemonik całkiem sympatyczny :)
OdpowiedzUsuń... widzę, że czas wyjąć Pokemony z pudełka....
OdpowiedzUsuńJa się trochę broniłam, ale teraz nie wyobrażam sobie życia. Tyle, że akurat mój model marnie się sprawdza w jednej rol telefonu - jest za duży do mojej dłoni i na spacerze z psem zdarza się , że jak mój wariacki zwierzak szarpnie to tel wypada mi z ręki. Ale i tak go uwielbiam - za to jakie robi zdjęcia lalkom;)
OdpowiedzUsuń