Swego czasu na dollsforum wypłynęła sprawa Pullipów ubieranych w skarpetki
(całość TUTAJ, sporo ciekawych spostrzeżeń). Jako że kroczę nie do taktu postanowiłam pójść krok dalej i przyodziać trochę Mono.
Mono ma już czapeczkę (stara, ale czysta skarpeta, bóg lalek przewraca się w grobie
i miota klątwy na moich potomków do piątego pokolenia wzwyż), hipsterski szalik (taż sama skarpetka, klątwa sięga połowy XXII wieku), oraz coś, co pierwotnie miało być spodniami haremkami, ale po drodze zmieniła mi się koncepcja.
Czego Mono nie ma to włosów- nie dajcie się zwieść, to tylko jedno pasmo od koszmarnej, plastikowej peruki, którą trzeba było w końcu zutylizować.
Nie ma też butów oraz spodni.
I tak trafił lepiej od Chloe, dla której niestety nie ma ratunku (obie peruczki okazały się za duże i na razie nie przewiduję dalszych ślepych prób).
Tak, jestem wyrodną matką moich milczących i zaniedbywanych dzieci.
Wezwijcie lalkowy patrol :)
This rant is about my disability when it comes to difficult art of dressing dolls. Mono still has no wig (this is just a fake wig), a poor excuse of tee and old sock that acts as scarf and beanie.
Sadly, you cannot make a shoes out of socks so he is not only pantless but also pies descalzos.
Soon. Soon, I swear.
(całość TUTAJ, sporo ciekawych spostrzeżeń). Jako że kroczę nie do taktu postanowiłam pójść krok dalej i przyodziać trochę Mono.
Mono ma już czapeczkę (stara, ale czysta skarpeta, bóg lalek przewraca się w grobie
i miota klątwy na moich potomków do piątego pokolenia wzwyż), hipsterski szalik (taż sama skarpetka, klątwa sięga połowy XXII wieku), oraz coś, co pierwotnie miało być spodniami haremkami, ale po drodze zmieniła mi się koncepcja.
Czego Mono nie ma to włosów- nie dajcie się zwieść, to tylko jedno pasmo od koszmarnej, plastikowej peruki, którą trzeba było w końcu zutylizować.
Nie ma też butów oraz spodni.
I tak trafił lepiej od Chloe, dla której niestety nie ma ratunku (obie peruczki okazały się za duże i na razie nie przewiduję dalszych ślepych prób).
Tak, jestem wyrodną matką moich milczących i zaniedbywanych dzieci.
Wezwijcie lalkowy patrol :)
This rant is about my disability when it comes to difficult art of dressing dolls. Mono still has no wig (this is just a fake wig), a poor excuse of tee and old sock that acts as scarf and beanie.
Sadly, you cannot make a shoes out of socks so he is not only pantless but also pies descalzos.
Soon. Soon, I swear.
In-joy
A trzeba było napisać, że to hipsterskie ciuchy według paryskiej mody. Nikt by się nie domyślił, że u podstaw leżały skarpetki. Koszmarna plastikowa peruka też daje radę. Po tych wstępnych uwagach pytanie: gdzie zniknęły nagłówek bloga i ikonka na forum?
OdpowiedzUsuńNagłówek bloga i ikonka zniknęły czasowo. Pewno wrócą po wyborach, albo trochę później, po Wszystkich Zmarłych. Na razie działam jako milczący (dobry?) duch Forum :)
UsuńZa to bóg kreatywności zsyła antidotum na wszelkie klątwy do 500 pokoleń w przód:P Fajnie chłopak wygląda, nawet bez włosów i butów;)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńMam nadzieję, że bóg kreatywności stoi w panteonie wyżej od lalkowego.
Jaka tam skarpetka, nowoczesne cichy z zagramanicy za ciężkie dewizy :)))) a włos bujny na głowie to nie jakaś stara peruka tylko super owłosienie :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo nie jest owłosienie, tylko jeden pasek z peruki, który zmyślnie udało mi się upchać pod czapeczką. No. Ale wygląda to z odpowiedniego kąta przyzwoicie.
UsuńWygląda obłędnie i to się liczy! Za chwilę stylizacja się zmieni i nie będzie przykro schować "skarpetkowego" kompleciku do pudełka, bo już w zanadrzu będzie czekać nowy! Z szalika, apaszki czy innej skarpetki! I to jest w tym wszystkim najfajniejsze: magia zdjęcia :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Dziękuję za komentarz i pozdrowienia, faktycznie odpowiednie ujęcie robi wielką różnicę, a ja dopiero się tego uczę :D
UsuńNie powiem. Wygląda naprawdę bardzo ładne. Czapeczka za to wpadła w mój gust
OdpowiedzUsuńDziękuję, cieszę się, że czapka się spodobała :)
UsuńCoś ty , to moda prosto z paryskich wybiegów :) Skarpetkowa magia działa cuda też mam na swoją szyję taki szal ino z włóczki, ale jakbym kiedyś taka dużą skarpetę znalazła, to kto wie....
OdpowiedzUsuńBędę czujna, jak zobaczę takie gigantyczne skarpety, to jedną poślę tobie, a druga trafi na moją szyję :P
Usuńnie pojmuję tego medialnego szumu nt. skarpetek ;P
OdpowiedzUsuńchłopię prezentuje się jak typowy nastolatek, czyli OK
Ale fajnie wygląda! W ogóle jest świetny. :)
OdpowiedzUsuń