Nie wiem na ile jesteś w pokemony, ale Togepi ewoluuje w Togetika, a on jest IMO zajebistym pokemonem i jednym z moich ulubionych ;) Charizarda mógł wybrać każdy, a na Togepi trzeba było zasłużyć ;)
Chcesz powiedzieć, że jestem unikatowa? Może nawet sparklę? Osom! Nie tak bardzo co prawda jak skończenie kursu (gratuluję!), ale i tak poprawiasz mi humor :D
Czasem trudno w to uwierzyć, ale będzie lepiej. Życie dla zasady musi nam regularnie dokopywać, cobyśmy bardziej doceniali nieliczne chwile szczęścia. Poza tym czasem może się zdawać, że inni mają lepiej, ale to ściema. Po prostu lepiej ukrywają to co ich boli.
Jestem pewna, że moje problemy nie są jakieś niesamowite i wiele osób ma dużo, dużo ciężej. Po prostu... trochę nagromadziło się challengów, a na takie sytuacje reaguję paniką i ucieczką. Dziękuję za miłe słowa.
może na lepszy początek porządnie się wyspać, potem wybrać na 2 h niezobowiązujący spacer, poukładać się ze swoimi myślami i koniecznie coś fajnego zjeść / wypić na mieście :))) a potem mi napisać - że i tak nie pomogło?
Aniu, czytałam Twój wpis i moje problemy bledną w tempie ekspresowym. Cóż znaczy egzamin (który mogę poprawić) w porównaniu z problemami zdrowotnymi? Te moje narzekania to taki spadek odporności, niestety co jakiś czas ulewam smutkiem publicznie, zamiast iść wcześniej spać. Trzymaj się ciepło, dziękuję za słowa otuchy!
Niezłą ma zgagę to życie.
OdpowiedzUsuńTo tyle w ramach pocieszenia. Będzie lepiej, musi być :-)
Pewnie, że będzie. Dziękuję!
UsuńHope you (and Togepi) feel better.
OdpowiedzUsuńThanks a lot, I am just moody and tired, that's all. Nothing really bad happened :)
UsuńNie wiem na ile jesteś w pokemony, ale Togepi ewoluuje w Togetika, a on jest IMO zajebistym pokemonem i jednym z moich ulubionych ;)
OdpowiedzUsuńCharizarda mógł wybrać każdy, a na Togepi trzeba było zasłużyć ;)
Chcesz powiedzieć, że jestem unikatowa? Może nawet sparklę? Osom! Nie tak bardzo co prawda jak skończenie kursu (gratuluję!), ale i tak poprawiasz mi humor :D
UsuńSkończenie kursu, to nie to samo, co zdanie egzaminu ;)
UsuńI zdecydowanie jesteś unikatowa ;)
Czasem trudno w to uwierzyć, ale będzie lepiej. Życie dla zasady musi nam regularnie dokopywać, cobyśmy bardziej doceniali nieliczne chwile szczęścia. Poza tym czasem może się zdawać, że inni mają lepiej, ale to ściema. Po prostu lepiej ukrywają to co ich boli.
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że moje problemy nie są jakieś niesamowite i wiele osób ma dużo, dużo ciężej. Po prostu... trochę nagromadziło się challengów, a na takie sytuacje reaguję paniką i ucieczką.
UsuńDziękuję za miłe słowa.
fakt, nie wygląda to najlepiej...
OdpowiedzUsuńmoże pora zmienić bohatera?
Na innego, czy zmienić coś w bohaterze? :)
Usuńmoże na lepszy początek porządnie się wyspać,
Usuńpotem wybrać na 2 h niezobowiązujący spacer,
poukładać się ze swoimi myślami i koniecznie
coś fajnego zjeść / wypić na mieście :)))
a potem mi napisać - że i tak nie pomogło?
Byłoby fajnie, tylko ostatnio z czasem trochę u mnie licho :)
Usuń... jakaś taka bledziutka jesteś..... :/ ...
OdpowiedzUsuńMało snu, żelaza i choroba. Będzie lepiej :)
UsuńWitam w klubie. Kiedyś na pewno będzie lepiej!
OdpowiedzUsuńAniu, czytałam Twój wpis i moje problemy bledną w tempie ekspresowym. Cóż znaczy egzamin (który mogę poprawić) w porównaniu z problemami zdrowotnymi? Te moje narzekania to taki spadek odporności, niestety co jakiś czas ulewam smutkiem publicznie, zamiast iść wcześniej spać. Trzymaj się ciepło, dziękuję za słowa otuchy!
UsuńKażdy ma swoje problemy niestety. Dzięki i życzę powodzenia!
UsuńOjć. Trzymam kciuki. Mocno, mocno!
OdpowiedzUsuń