9 mar 2015

Posted by MajorMistakes Posted on 21:29 | 8 comments

WSPOMNIENIA

Porządkowałam w weekend równolegle pokój i foldery ze jotpegami. Natrafiłam na te z Najcudowniejszych Wakacji w Życiu, i na fali nostalgii powstała ta sesj  te zdjęcia. Nie będę Was zabawiać pokazywaniem moich starych wakacyjnych pamiątek- 
 (— … a to jak byliśmy w Piątym Kręgu; nie widać, gdzie mieszkaliśmy, trochę na lewo stąd;  a tutaj ta zabawna para, którą tam spotkaliśmy; nie uwierzycie, ale mieszkali na Lodowych Równinach Zguby, drzwi w drzwi…Eryk spojrzał na Rincewinda.— On im pokazuje swoje obrazki z wakacji? — zapytał zdumiony.*
- ale pozwolę sobie wrzucić jedno. Tak na WSPOMNIENIE dawnych czasów :)



I już oddaje głos lalkom, zajętym oglądaniem swoich selfie. Albo zdjęć z wakacji, bo chociaż pogoda przyzwoita, to do lata wciąż daleko.



Jedną z najcudniejszych lalek o moldzie Kayla (H0869 Fashion Fever Kayla) dorwałam w bardzo dobrym stanie,  w prawie kompletnym stroju. Ruda to być może Palm Beach Midge, z pięknymi piegowatymi ramionami autorstwa Alruni.
Przewidziana nagroda dla osoby, która odgadnie źródło etykiety na butelce od wina- mam całą ich kolekcję :)



I YAY dla ziarnistych zdjęć. A robiłam je w prawidłowym świetle, jak Panbuk przykazał.



Modelki: H0869 Fashion Fever Kayla (ciało Artsy Fashionistas) i Midge (ciało standardowej fashionstas)
* T. Pratchett, Eryk
Categories:

8 komentarzy:

  1. Znalazłem lalkę Fashion Fever w sklepie oszczędności, ale nie zdawałem sobie sprawy, dopóki poście, że była w rzeczywistości dziewczyna Fashion Fever. Nie jestem osobą wina więc nie mam pojęcia, na etykiecie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczne te piegi:) Uwielbiam wino to czerwone...i słodkie...chyba mi się zachciało właśnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na zdrowie, w małych dawkach obniża ciśnienie ;)

      Usuń
  3. Etykieta na buteleczce skojarzyła mi się z papierkami, które dodawano do kinder niespodzianek albo gum do zucia, ale za malutka jest na zdjęciu, żeby rozeznać na pierwszy rzut oka. Ale dałaś trudną zagadkę!
    Skoro notka wspomnieniowa, to podzielę się wspomnieniem o tej Kayli. bo to przecież pierwsza lalka, od której na nowo zaczeło się moje zbieractwo. Kupiłam ją po kryjomu i po przyniesieniu do domu schowałam do szafy, zeby nikt nigdy jej nie znalazł. Chowałam się z nią jak z jakąś zbrodnią :) A później biedula trafiła na allegro, ale bakcyl został do dziś. Takie to są wspomnienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta? Dokładnie ta? No, to zaczęłaś moim zdaniem lalkowanie w naprawdę dobrym stylu :) U mnie było troszeczkę słabiej...

      Faktycznie zdjęcie maleńkie, ale gdybym dała powiększenie, to sprawa byłaby chyba banalna.

      Usuń

Podziel się swoimi myślami :)