14 lis 2012

Posted by MajorMistakes Posted on 20:17 | 2 comments

She's got legs, she knows how to use them.

 Postanowiłam wrzucać ewentualne wpisy lalkowe tutaj. Zdaję sobie sprawę, że nie jestem znawczynią ani kolekcjonerką lalek, to raczej (za)piski niż solidne i rzetelne opisy plastikowych piękności.


Doszła do mnie jesienna depresja...ale i Alex z Hi! Glamm aka Dziewczyna pająka. Mój aparat odmówił współpracy po kilku próbnych zdjęciach, ale wrzucę coś, żeby uczcić jak należy przybycie mojej DRUGIEJ
(za to pierwszej jeszcze w łapkach nie mam) lalki.
Świetna i bardzo dokładna recenzja jest
 TUTAJ, więc nie będę długo skrobać
Lalki z serii Hi! Glamm nie mają wartości kolekcjonerskiej, ale ich niesamowita anatomia powoduje, że szkoda nie mieć choćby jednej w kolekcji. No i nie są już produkowane-porównałam ceny na amerykańskim ebayu /naszym Alledrogo 
i zaczęłam rozważać rozpoczęcie biznesu ;)
Alex jest ładną brunetką o zielonych oczach (czuję się, jakbym pisała opko). Makijaż jest dość delikatny -złoty cień na powiekach i szminka plus bardzo subtelnie muśnięte różem policzki . Ma bardzo twarzową fryzurkę (z ciekawie przystrzyżoną grzywką), i dużo znośniejsze ciuszki od Pam (lalki opisywanej na zalinkowanym blogu). Me gusta!



 Zacznijmy odpakowywać cudo...





Opakowanie nie jest zachęcające-w tle disco brokat, ale nie po to wykosztowałam się na Allegro, żeby panna nudziła się w trumnie. Po mozolnym wydłubaniu Aleksy 
z plastiku i kabli, stała przede mną-nieco chwiejnie-na pająkowatych łapkach.




Dodatki (chyba obok nóg do samej ziemi jest to główny atut lalek Hi!  Glamm) to boombox (tak to się nazywa?), który można otworzyć i załadować, dwie płyty CD 
w etui (Alex lubi Glam składanki być może słucha TEGO?), zapasowe kolanówki (nie wolno wyrzucać woreczków dołączonych do lalki, ułatwiają nałożenie pończoch), mini telefon komórkowy (oldschoolowy, podejrzewam Alex o bycie hipsterem) 
i torba, w której można wszystkie te cuda upchać. Przy odrobinie wysiłku. 
Wszystko z przyjemnymi detalami, wykonane dość starannie sprawia sympatyczne wrażenie.




Trochę spamu zdjęciowego...






 Mam coraz większą ochotę na drugą glamurkę i tylko zastanawiam się, którą wybrać: rudą Julię czy blondynkę Pam? 


In-joy



Categories:

2 komentarze:

  1. szczerze zazdraszam tej panny!!
    jest boooska :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Aż taka boooska to może nie, ale cieszę się, że komuś jeszcze lalki-pająki przypadły do gustu :)

    OdpowiedzUsuń

Podziel się swoimi myślami :)