Cóż, mnie się udało. Same dobre wiadomości :D
Nie mam pojęcia od czego mam zacząć, więc będę tajemnicza- udało mi się coś bardzo, bardzo trudnego i bardzo, BARDZO stresującego. Nie będzie teraz łatwiej, ale chyba się czegoś nauczyłam i mam nadzieję na lepsze jutro, że tak górnolotnie powiem.
Udało mi się też zmienić imię (przy okazji zmiany nazwiska) na bardziej ludzkie, równie pretensjonalne, ale lubiane przeze mnie. Nie jest to łatwe, ale mogę udzielić korepetycji z Rozmów z Panią w Urzędzie, mam to całkiem nieźle opanowane.
Dodatkowo, ktoś z bliskich bezpiecznie wrócił z Afryki, tak, TEJ Afryki, więc całkiem niezły tydzień wyszedł.
W związku z tym postanowiłam zrobić sobie prezent lalkowy- szukam:
Wszystkich czytających pozdrawiam znad laptopa i idę rąbać drwa. Zimno, jesień nie rozpieszcza!
Nie mam pojęcia od czego mam zacząć, więc będę tajemnicza- udało mi się coś bardzo, bardzo trudnego i bardzo, BARDZO stresującego. Nie będzie teraz łatwiej, ale chyba się czegoś nauczyłam i mam nadzieję na lepsze jutro, że tak górnolotnie powiem.
Udało mi się też zmienić imię (przy okazji zmiany nazwiska) na bardziej ludzkie, równie pretensjonalne, ale lubiane przeze mnie. Nie jest to łatwe, ale mogę udzielić korepetycji z Rozmów z Panią w Urzędzie, mam to całkiem nieźle opanowane.
Dodatkowo, ktoś z bliskich bezpiecznie wrócił z Afryki, tak, TEJ Afryki, więc całkiem niezły tydzień wyszedł.
W związku z tym postanowiłam zrobić sobie prezent lalkowy- szukam:
- różowawej Betty Teen, fryzura nieistotna, liczy się kolor skóry. Jak w tym blogu :)
- jakiejkolwiek Barbie z moldem Steffie, może być tylko łepek
- Jacoba z Twilight
- którejkolwiek lalki z mojej wishlisty (dodaję tylko dla zaokrąglenia listy, fundusz mizerny)
Wszystkich czytających pozdrawiam znad laptopa i idę rąbać drwa. Zimno, jesień nie rozpieszcza!