Przeglądałam ostatnio blogi lalkowe...a także kompulsywnie krążyłam po kanale MyFroggyStuff i którejś nocy postanowiłam, że też wprowadzę moje lalki w pomieszczenia.
Froggy ma cudowne tutoriale, na blogu heyitsmuff można zobaczyć PRZEPIĘKNE mini-miasto, ale postanowiłam rozpocząć mniej wyczynowo.
Ponieważ w ostatnim czasie dorobiłam się kilku lalek (a moja wish-lista nieznacznie się skurczyła), wypadałoby je przedstawić, prawda?
Laura- wyśniona Shakira o fatalnych włosach. Byłam przelicytowywana tyle razy, że wpisując najniższą cenę właściwie nie wierzyłam w swoje szanse. Chciwych i wrednych użytkowników Ebaya (o was mówię! O was!!!) bardziej zainteresowała Vitamin C, którą również usiłowałam upolować. Królowa jest tylko jedna, więc to Shaki trafiła do mojego domu :)
Zoe to któraś z fashionistek (chyba?), którą dostałam w zbiorowej paczce. Ciało zastępcze to Sindy Twister o tragicznie przebarwionych dłoniach- może kiedyś pobawię się farbami- za to całkiem fajnych proporcjach.Vicktoria zachowała swoje dziewicze imię :)
☽☽☽
Poznajcie moją immienniczkę, Laurę, początkującą właścicielkę kafejki. Lokal jest w świetnym punkcie blisko budynków uczelni i zazwyczaj jest w nim sporo ludzi...ale dzisiaj w związku z dniami rektorskimi świeci pustkami.
Wobec tego Laura postanowiła spotkać się ze swoimi najlepszymi przyjaciółkami- Vicky i Zoe. W czasie studiów były nierozłączne (ach, te akademikowe rozmowy przy paluszkach i piwie), niestety teraz brakuje im czasem czasu.
Laura chciała pogadać, pochwalić się sukcesem oraz wyciągnąć z Victorii kim jest ten tajemniczy mężczyzna, z którym widziano ją w kinie.
Zajęła się robieniem kawy, wypytywanie zostawiając Zoe. Niestety, Victoria zachowała się jak zawsze dyskretnie, zmieniając temat i chwaląc wystrój kawiarni.
- Jest naprawdę przytulnie i sympatycznie. Trochę pomieszałaś style...ale dla tak jest ciekawiej i młodzieżowo.
- Nieźle-pomyślała Laura- ktoś pracujący w lifestylownym miesięczniku powinien się na tym znać.
Widać nie jest tak źle z moim gustem.
- Niestety, jest jeszcze sporo rzeczy do zrobienia. Powinnam wyburzyć ścianę, miałabym więcej miejsca na stoliki. Jakoś nie mogę się doczekać fachowców...
- Nie dodawaj sobie pracy, miejsce jest niesamowite i założę się, że trzeba będzie rezerwować miejsca. W dodatku w okolicy jest świetny klub, do którego mam zamiar was
wyciągnąć jak tylko skończymy kawę- Zoe, żyjąca od weekendu do weekendu
nie kryła entuzjazmu. W porównaniu do studiów życie skromnej stażystki
było nieciekawe.
- Z chęcią bym z wami poszła...ale
niestety, nie mogę- Victoria ze skruchą pokręciła głową. - Właściwie już
teraz jestem spóźniona, a muszę jeszcze pójść do domu i przebrać się.
- Fakt! Zapomniałam. Dzisiaj jest rozpoczęcie Weekendu Mody, prawda? Prawdziwa z ciebie fashion victim!
- Zdziwiłabyś się, ostatnią rzeczą jaką kupiłam był zupełnie niestylowe sportowe buty. Tak naprawdę to spieszę się na bieganie. Nie ma nic gorszego niż przerwa w treningu.
Trzymajcie się ciepło, zadzwonię do was w tygodniu. Lauro, zrobiłaś kawał dobrej roboty!
- Bieganie? Trening? Specjalistyczne buty? A ja trzy lata usiłowałam bezskutecznie wyciągnąć ją na salsę... To wpływ tego chłopaka, jestem tego pewna. Myślisz, że to coś poważnego?
- Jeżeli ktoś namówił Vicky na regularne uprawianie sportu...to słowo >poważne< brzmi zbyt niepoważnie.To niemal zaręczyny!
Swoją drogą... -ucieszyła się Laura- jak uda mi się wyburzyć ścianę, to nie będzie musiała martwić się o lokal!
☽☽☽
Zbliżenie na maskotkę kafejki.
Mnóstwo było z tym roboty ale jeszcze więcej zabawy. Mam nadzieję, że za jakiś czas wszystko będzie przypominało ludzi.
Mnóstwo było z tym roboty ale jeszcze więcej zabawy. Mam nadzieję, że za jakiś czas wszystko będzie przypominało ludzi.
This is my first attempt to make fancy background.Far from being perfect, but it's not my last word :)
I'm proud that this err...project (?) is 100% eco, as I recycled old, unnecessary items.
I got some dolls from my wishlist and I wanted to show them in proper way...
In-joy
Fajne początki, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńMiłe złego początki, że tak powiem. Zobaczymy w którą stronę to pójdzie.
UsuńUwielbiam MyFroggyStuff. To już prawie uzależnienie;)Kafejka wyszła super. Fajny pomysł na krzesełka:)
OdpowiedzUsuńTo już jest nas dwie- nałogowo przeglądam jej kanał. Krzesełka też według jej pomysłu, tylko dodałam oparcia.
UsuńBardzo fajne wnętrze :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, cieszę się, że jest taki pozytywny odzew!
UsuńŚwietna diorama!! Lada wyszła genialnie, menu i reklamy czynią ją jeszcze bardziej realistyczną, niesamowicie mi sie podoba! Patera z ciasteczkami bardzo kusząca:) Lubię też to, ze Twoje lalki mają zagraniczne imiona, nic mnie bardziej nie razi w scence niż Basie, Zosie czy Małgosie obok Ryanów i Summer :/
OdpowiedzUsuńAż muszę poprzeglądać My Froggy Stuff, niby mam dodany tak jej kanał youtube jak i blog, ale jak na razie nie znalazłam czasu aby tam zajrzeć.
Też poluje na Vitamin C, na reroot :D
Bo Vitamin to bardzo ładna lalka jest :)
UsuńKoniecznie zajrzyj do Froggy, jestem pewna, że coś dla siebie znajdziesz.
Świetny pomysł, powodzenia w realizacji:)
OdpowiedzUsuńno to ładnie się nadziubałaś ! efekt świetny, strasznie podoba mi się lada. A dziewczyny..same gwiazdy w towarzystwie - ładnie ładnie.. może do Twojej kolekcji dołączą jeszcze inne piosenkarki ?
OdpowiedzUsuńChciałabym... ale nie wiem czy Ebay pozwoli :)
Usuńhej
OdpowiedzUsuńfantastyczny pomysł , życzę powodzenia
bardzo podoba mi się maskotka kafejki.
pozdrawiam ;-)))
What a sweet business! You've put so many detail in and they look great. I really like the table and chairs.
OdpowiedzUsuńŚliczne panny i fantastyczna kafejka. :) Bardzo mi się podoba. :)
OdpowiedzUsuńJak na pierwszy raz, to twoja diorama jest mistrzowska! Bardziej jednak (po raz kolejny) nie mogę się nadziwić, że udało Ci się z Victorii zrobić lalkę, która mi się podoba ;))
OdpowiedzUsuńNa Shakirę sama polowałam długo, więc rozumiem radość z upolowania "zwierza".
Na Vit C też poluję, a więc- DO BOJU! ;))
Bardzo zgrabnie Ci to wyszło :D Mam nadzieję, że kafejka nie raz zagości na blogu ;) Uwielbiam oglądać kanał Froggy, ale jakoś nie ciągnie mnie do skorzystania z tutoriali. Mam dwie lewe ręce i, jakkolwiek głupio to zabrzmi, nie cierpię dotykać papieru, krzywię się na samą myśl o tekturze, brrrrr...
OdpowiedzUsuńFajnizna :) No i Shakira za barem - bywalców pewnie końmi z lokalu nie da się wyciągnąć. Sama bym na ciastko wpadła albo na kawałek szarotki.
OdpowiedzUsuńJa chcę tę flagową kieckę dla siebie!!!
OdpowiedzUsuńI like Victoria's headband. I give her a different look! Great story and diorama!
OdpowiedzUsuńAle fantastyczna dioramka :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podobało :)
Usuń