Życie jest jednak momentami całkiem znośne. Znowu mam egzamin, ale idę bardziej na przeszpiegi, bo z powodu wakacji, ogólnego rozprężenia i zmęczenia materiału kontakt z książkami mam ograniczony.
Bez obaw, zanim dadzą mi do ręki Prawdziwego Pacjenta będę go musiała zdać w lutym, wtedy nastrój będzie o wiele gorszy :P
Life can be bearable, at least sometimes. I have yet another exam, but finishing studies and getting my diploma made me impervious of stress, I really don't care much anymore. So far I am in very good mood.
Newsy lalkowe:
Uporządkowałam lalki, luźne głowy, ciałka, ubrania i inne drobiazgi.
Debris lalkowy wystawiłam na blogu, pod koniec września wszystko pójdzie na śmietnik/oddział pediatryczny, więc jeśli ktoś coś zauważy, to jestem bardziej niż skłonna negocjować.
Porządkowanie lalek próbowałam udokumentować, ale w pewnym momencie mi się odechciało. To chyba właśnie ten moment- modelki trafiły do pudełka "Inne" razem z biedną Lizą. Chyba nie są z tego powodu zadowolone.
As far as dolls are concerned all is fine.
I made huge dolls collection makeover, cleaning, sorting and
selling trying to sell some dolls items. If the sale fails all "good-looking" dolls will end up in my local pediatric ward, so its a win-win situation.
Udało mi się częściowo odplamić Tonnerkę, nie ma już plam opadowych na dłoniach. Bezacne lepszy od laseroterapii.
Remember my Tonner doll? Well, she was awfully stained, those black and orange spots were everywhere. I managed to get rid of most of them (Bezacne curation), will wait for another sunny week and work on rest :) She is turning into bae bae.
Biję się z myślami, czy kupić sobie rzadką bjd- cena dość okazyjna, ale nieco tylko niższa od komputera, który i tak wymieniam jesienią. Dwa wydatki= koniec nowych lalek przez rok. Jak ja to wytrzymam? Czy warto? Może lepiej poczekać jeszcze rok i mozolnie odkładać pieniądze? Ale jedna, wymarzona lalka jest więcej warta (również finansowo w tym przypadku) od stada łysiejących lalek-trupów, które czekają na włosy (i koniec świata, bardziej prawdopodobny).
Zamiast znosić lalki stadami do domu mogłabym w ciągu tego roku popracować nad tymi, które już mam. Dopasować im ciałka, poobszywa poszukać ubrań, obfotografować. Wiem, że pojawi się niedługo nowa superwoman, ale szanse na jej zdobycie mam niewielkie. A bjd to zawsze jest dobra inwestycja, prawda?
I am plannign on buying bjd, but as you know- they are expensive. So it's either bjd and then one year of dolls' dry spell, or waiting a year or two, till I collect enough money.
Pokochałam w końcu EAH za sprawą plażowego Kopciuszka, który ma być bazą do mojego OOAKa. Kiedyś, kiedyś :)
I have finally fallen in love with EAH doll, bought a beach Ashlyn Ella- and she is cute!
Nauczyłam się robić torty w skali Barbie z ogólnodostepnych półproduktów. Wyglądają...zadowalająco.
Trying to DIY some dolls' items instead of buying them. So far I can make a rather ok (my dolls are not complaining) cakes.
Spełniłam swoje psi marzenie- Taylor Vip Pet już do mnie jedzie (a ciałko czeka, czyli ciąg dalszy psich hybryd).
Bought I Love Pets Taylor, and have a human body waiting for transplantation.
My Cynthia doll will no longer be a loner.
Doczekałam się anglojęzycznych obserwatorów, których pozdrawiam- postaram się dopasowywać moje wpisy pod ich kątem. Zbliża się kolejna rocznica mojego lalkowego bloga :D i mimo niedociągnięć, nieregularnych wpisów, niedoskonałych albo wręcz kiepskich zdjęć czuję, że powoli, bardzo powoli poprawiam go i przekształcam w coś, co będzie mi się podobało. Dziękuję wam, że jesteście!
Big kowtow to my english-speaking (or rather non-polish) readers, that made me try to write in english. Welcome, thank you for visiting my page- I hope you will stay longer :)
In-joy
(nie mam pojęcia czemu w postach nie wyświetla się data, w kodzie szablonu jest, na blogu nie ma. Będę kombinować, bo to akurat przydatna rzecz)