
Ostatnio przeżyłam prawdziwy wysyp lalek- sporo zakupów zrobionych pod wpływem chwili zaowocowało ciekawymi egzemplarzami, ale i oddaliło mnie od mojego marzenia. Nałożyłam sobie bana na Allegro i Ebay, zaczęłam też ostrożniej czytać blogi (taaaka Kira mi przeszła koło nosa).
Na pociechę zostało mi rozrośnięte stado, a nim między innymi ten sympatyczny klonik (imitujący dollikin?). Jej duże oczy i młodziutka twarz nasunęła mi na myśl koreańską pop-kulturę...